I o ile na początku, kiedy te hasła brzmiały jeszcze dosyć fajnie, jak na przykład: "Oj tam, Oj tam", "Elegancja Francja", "Najpiękniejsza z całej wsi", "Taka sytuacja" itp., to uważałam ten trend za trafiony, zwłaszcza dla młodych, którzy lubują się w oryginalnych zwrotach i używają ich na co dzień, komunikując się. Jednak ostatnio zauważyłam niepokojące zjawisko. Napisy są coraz bardziej wulgarne i powiedziałabym nawet, że wręcz niesmaczne. Takie: "Jestem matką i niezłą dupą" mnie osobiście już się nie podoba, ale to jeszcze jest do przejścia. Nie do zaakceptowania przeze mnie są już jednak takie hasła, jak: "Milcz jak do mnie mówisz...szmato" czy "3 magiczne słowa...proszę, dziękuję...SPIERD....". Wyobrażam sobie wtedy od razu sytuację, jak idę z kilkuletnim dzieckiem, które właśnie nauczyło się czytać i mijamy kogoś, ubranego w taką właśnie bluzę, a dziecko zadaje mi pytanie: "Mamusiu a co tam pisało?".
Niedawno widziałam też na oko 13-letnią dziewczynę z workiem na plecach "BAG FOR DRUGS". Niby ktoś powie, że się czepiam, bo drugs to też lekarstwa w języku angielskim, ale nie tylko...I raczej z tym drugim wszystkim się od razu kojarzy.
W mojej dzisiejszej stylizacji torbę z napisem wybrałam sama, koszulkę - nietoperza natomiast dostałam od mamy. Umieszczone na niej zdanie po francusku tylko przez chwilę było dla nas tajemnicą. "Jestem piękna i wy też" zachwyciło mnie, bo niesie za sobą pozytywny przekaz, bo jest skierowane do drugiego człowieka, nie z szyderczym czy też wrogim nastawieniem, bo przypomina, że to nie tylko natura i wspaniałe krajobrazy, jakie świat posiada, decydują o jego pięknie. To również my-ludzie i piękno jakie nosimy w sobie, mamy wpływ na świat, na otoczenie, na to, czy ktoś stwierdzi, że ŻYCIE JEST PIĘKNE czy też nie. A chyba lepiej, by każdy z nas, tak uważał, nie sądzicie?
bat sleeve blouse - sh
jeans - Bershka
plimsolls - Zalando
bag - no name